Forum KSM AP

monika1838 · Wysłany: 18:38:26, 01 Mar 2007 Temat postu: KRYZYS

MAM PYTANIE
JA TO POWINNO WYGLĄDAĆ...
W MOIM ODDZIALE KS. ASYSTENTEM JEST WIKARIUSZ ( OD TEGO ROKU SZKOLNEGO) WCZEŚNIEJ BYŁ KS. PROBOSZCZ...
PROBLEM SIĘ POJAWIA W MOMENCIE GDY CHCEMY COŚ ZROBIĆ....
ROZMAWIAMY Z KS. ASYSTENTEM I ON JEST ZA ALE ZAWSZE POJAWIA SIĘ PYTANIE ALE CZY KS. PROBOSZCZ SIĘ ZGODZI... MOIM ZDANIEM TO TROCHĘ PRZESADA O WSZYSTKO PYTAMY KS PROBOSZCZ ROZUMIEM JEŚLI CHODZI O COŚ NA CO KS PROBOSZCZ MUSIO WYRAZIĆ ZGODĘ TO JAK NAJBARDZIEJ ALE W SPRAWIE NP. DNIA SKUPIENIA NIE ZGADZA SIĘ ABYŚMY ZAPROSILI KOGOKOLWIEK Z ZEWNĄTRZ A NAM CHODZI O TO ŻEBY SIĘ ZINTEGROWAĆ Z INNYM ODDZIAŁEM
NAJPIERW KS. PROBOSZCZ ZGODZIŁ SIĘ WIEDZĄC ŻE CHCEMY ZAPROSIĆ OSOBY Z INNYCH ODDZIAŁÓW A TERAZ NAGLE SIĘ NIE ZGADZA... ZA CHWILE WSZYSCY Z NASZEGO ODDZIAŁU ODEJDĄ I ZAWIESIMY ODDZIAŁ... WYGLĄDA NA TO ŻE KS. PROBOSZCZ WŁAŚNIE DO TEGO DĄŻY....
OPISAŁAM TYLKO JEDNĄ SPRAWĘ....BO TEN TEMAT MOŻNA BY DRĄŻYĆ I DRĄŻYĆ... JEST PO PROSTU BEZNADZIEJA..
OD NIEDZIELI KAŻDĄ KOMUNIĘ OFIAROWAŁAM W INT. KSM A TU NAGLE PO PROSTU MASAKRA......
JAKIKOLWIEK WYJAZD COKOLWIEK ZAWSZE SŁYSZYMY NIE!!!!!!!!!!!!!!

żołnierz888 · Wysłany: 23:36:07, 01 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem czy mogę się tu wypowiadać, bo w zarządzie nie jestem, ale rzeczywiście sytuacja jest niezbyt ciekawa i nienapawająca optymizmem. Możnaby poprosić zarząd żeby interweniował w tej sprawie, albo sami poproście waszego proboszcza, żeby w logiczny i merytoryczny sposób uargumentował swoje decyzje. Może rozmowa wystarczy. Nie wiem co próbowaliście robić w kierunku rozwiązania problemu, ale może na początek rozmowa będzie wystarczającym środkiem. Może spróbujcie zaangażować w to również waszych rodziców, skoro proboszcz nie będzie chciał z wami rozmawiać. Przecież nie może odmówić rozmowy swoim parafianom. Ja tak myślę... A póki co zostaje modlitwa.

monika1838 · Wysłany: 10:38:36, 04 Mar 2007 Temat postu:

Dziekuję za radę
Z zarządu u nas były osoby na spotkaniu ale z kolei nasza wiara nawialiła... wszyscy u nas są zniechęceni ...
Chcę wierzyć że jeszcze coś się zmieni ale jest to bardzo trudne... w środę na spotkaniu przedyskutujemy temat we wl\łasnym gronie a na anstępne spotkanie zaprosimy ks Proboszcza...
Wiecie co tylko Ks Proboszcz był u początków reaktywacji KSM w Archidiecezji był razem z ks Markiem Asystentem Diecezjalnym
Teoretycznie powinien rozumieć KSM...
Pożyjemy zobaczymy...
Pozdrawiam

Marta · Wysłany: 11:47:29, 04 Mar 2007 Temat postu:

a zmiana ks asystenta nastąpiła z Waszej inicjatywy czy Proboszcza? bo jeśli z Waszej to może poczuł sie odrzucony, pomimo że Wy pewnie zrobiliście to dla jego dobra, bo zdawaliście sobie sprawę ile ma pracy w parafii i chcieliście go odciązyć. jeśli tak było to czy mu o tym powiedzieliście? bo jeśli on o Tym nie wie, to nic dziwnego że jako człowiek ma żal za odsunięcie na bok. a jeśli z jego inicjatywy doszło do tej zmiany to sama nie rozumiem jego chamowania waszej inicjatywy. generalnie cieżko coś doradzić gdy nie zna sie szczegółów, ale życze pozytywnego dla waszego Oddziału rozwiązania tej sprawy

monika1838 · Wysłany: 10:56:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

Ks Proboszcz sam postanowił zmienić KS Asystenta co mnie osobiście bardzo zaskoczyło ...

monika1838 · Wysłany: 19:23:07, 17 Mar 2007 Temat postu:

Witam Tu znów Śrem
Mieliśmy wyjazd integracyjno-formacyjny Pojechało 10 osób, było miło - myślę że jest to pierwszy mały krok ku dobrej drodze
Choć pojawił się dylemat czy może nie byłoby lepiej zawiesić Oddział? - ja jestem przeciw, ale większość jest za....
Oni nie rozumieją KSMu, nie czują odpowiedzialności za to Syowarzyszenie.... - według nich jest to twór Ks. Proboszcza tak na pokaz, żeby się pochwalić...., choć na początku było super...
Myślę, że musimy nad tym jeszcze długo rozmawiać... z tym że moi ksmowicze są przerażeni długiem w składkach....i jak im się tłumaczy po co w ogóle te składki są to są przeciwni składkom....

Dziękuję Basi za rozmowę

Pozdrawiam

Natalia · Wysłany: 13:30:48, 21 Mar 2007 Temat postu:

Witam,

myślę, że potrzeba wam dużo modlitwy do Ducha Św., trzeba mu pozwolić działać...
Zawieszenie oddziału to już naprawdę ostateczność, ale jeśli to możliwe, nie róbcie tego...Jeśli znajdą się choć 3, 4 osoby, to walczcie. Sama przeżyłam takie czasy w naszym oddziałe, gdy na spotkania przychodziło zaledwie 5 osób, w porywach 7...
A składki...hm...to jest problem, podejrzewam, że są tak bardzo przeciwni im ze względu na te właśnie długi...ale porozmawiajcie z Kasią, naszym skarbnikiem diecezjalnym, może coś zaradzi:)
Może lepiej byłoby skupić się w takiej sytuacji na modlitwie i głębokiej formacji...jeśli to możliwe. Możecie też zaprosić kogoś z innego oddziału KSM, by poprowadził spotkanie, może entuzjazm i zaangażowanie kogoś z zewnątrz, zasieje coś w sercach.
Życzę wam dużo sił i wytrwałości, trzymajcie się tylko Boga

z modlitwą
Natalia

monika1838

Niestety Oddział KSM w Śremie rozwiał się. Decyzje o naszym być podjął ks. Proboszcz, wiara się zniechęciła i odeszła....

Piszę o tym z przykrością, ale faktów się już nie zmieni....

Choć dla mnie KSM jest najwspanialszym Stowarzyszneiem jakie istnieje i jestem dumna że moge w nim być

Z KSMowskim pozdrowieniem
Gotów!!!